Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Franciszek nawiązał do masakry czterech misjonarek miłości i ich dwunastu współpracowników w Jemenie. Jak twierdzi miejscowy biskup Paul Hinder mordu dokonali najprawdopodobniej miejscowi islamiści, którym wadziło świadectwo sióstr, bo nie przystawało do ich wyobrażeń o religii.
„Zapewniam o mej bliskości z Misjonarkami Miłości w chwili żałoby po zamordowaniu przed dwoma dniami czterech zakonnic w Edenie, gdzie posługiwały one osobom w podeszłym wieku. Modlę się za nie i za inne osoby zabite w tym ataku, a także za ich krewnych. Są to dzisiejsi męczennicy. Nie trafiają oni na pierwsze strony gazet, nie wywołują sensacji! Oni przelewają krew za Kościół. Są oni ofiarami ataku swych zabójców, ale także obojętności, w tej globalizacji obojętności. Bo to nie ważne… Niech Matka Teresa z Kalkuty towarzyszy w raju tym swoim córkom męczennicom miłości i oręduje w intencji pokoju i świętego poszanowania ludzkiego życia” – powiedział Ojciec Święty.
Papież wyraził też zadowolenie z ekumenicznej inicjatywy na rzecz uchodźców we Włoszech. Jest to pilotażowy program korytarzy humanitarnych, pomagający tym, którzy uciekają przed wojną i przemocą. Dzięki niemu dotarło już do Italii stu uchodźców. Za Radio Watykańskie