Zmarła S. Paulina – Janina Wilk, była przełożona generalna Zgromadzenia Najśw. Duszy Chrystusa

Ś. P. S. Paulina Janina Wilk od cnoty ofiarności Najświętszej Duszy Chrystusa Pana zmarła w nocy 24/25 grudnia 2023 roku w domu generalnym Zgromadzenia w Krakowie, w wieku 87 lat. W Zgromadzeniu przeżyła lat 67.

Paulina Janina Wilk urodziła się 10 lutego 1936 roku w Dąbiu, pow. Mielec. Ochrzczona została 16 lutego 1936 roku w miejscowości Zassów, pow. Dębica, gdzie również otrzymała Sakrament Bierzmowania. Wstąpiła do Zgromadzenia 30 kwietnia 1956 roku. Nowicjat rozpoczęła 30 sierpnia 1958 roku w Krakowie, a śluby wieczyste złożyła 31 sierpnia 1965 roku w Krakowie. W prośbie skierowanej do Matki Założycielki o dopuszczenie do nowicjatu pisała: Pragnę w każdym dniu pełnić Wolę Bożą z zaparciem się siebie, bym mogła przygotować się na szczęśliwe posiadanie i chwalenie Boga przez wieczność całą.

W Zgromadzeniu pracowała m.in. w charakterze katechetki, formatorki, jak również w Archiwum Zgromadzenia. W roku 1976 na PWT w Krakowie napisała i obroniła pracę licencjacką pod kierunkiem Ks. Prof. Bolesława Kumora pt.: Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana (1923 – 1961). Opracowała w ten sposób pierwszą część historii Zgromadzenia.

Podczas życia zakonnego podejmowała pracę na następujących placówkach: Gdańsk, Kraków – Pl. Mariacki, Kamień Pomorski, Białogard, Tenczyn, Warszawa, pełniąc w Białogardzie i w Warszawie posługę przełożonej domu. Jednakże najdłużej posługiwała jako formatorka w domu generalnym w Krakowie, będąc w latach 1979 – 1997 mistrzynią nowicjatu i postulatu. W latach 1973 – 1985 oraz 1991 – 1997 S. Paulina pełniła trzykrotnie urząd radnej generalnej, a od 1985 r. do 1991 r. także wikarii generalnej, zaś w latach 1997 – 2003 urząd przełożonej generalnej. W czasie Jej kadencji wybudowano kaplicę domu generalnego i otworzono placówkę w Warszawie na Starych Powązkach.

Od roku 2009 stale przebywała na Prądniku prowadząc okresowo w nowicjacie wykłady z historii i duchowości Zgromadzenia. Paulina była osobą bardzo oddaną Zgromadzeniu, dla której ważne było szczególnie duchowe dobro Sióstr. Często mawiała do Sióstr: Siostro, idź do Pana Jezusa, On Ci we wszystkim pomoże.

W miarę upływu lat cierpiała na różne dolegliwości, które znosiła z cierpliwością i pogodą ducha. Była osobą zjednoczoną z Panem Jezusem, pobożną i rozmodloną, która nie rozstawała się z Różańcem. Lubiła przebywać w kaplicy, jak również w gronie Sióstr. Czasem uzewnętrzniała swoje pragnienie, aby iść już na spotkanie z Panem.

Odeszła cicho, spokojnie w Noc Bożego Narodzenia, wychodząc na Niebieską Pasterkę, by spotkać się z Nowonarodzonym.

 Niech Jezus, którego Duszę tak umiłowała przyjmie ją do chwały nieba.