„W wierności charyzmatowi nowe spojrzenie na ekonomię” – to tytuł sympozjum zorganizowanego przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na Papieskim Uniwersytecie Antonianum w Rzymie. Jego celem jest refleksja nad pewnymi aspektami finansowymi dzieł apostolskich prowadzonych przez zakony w świetle wierności zasadom Ewangelii i specyfice charyzmatu każdego z nich.
Specjalne przesłanie do jego uczestników skierował Papież. Jego osnową były elementy zawarte w tytule sympozjum: charyzmat, wierność i nowe spojrzenie na ekonomię. Podejmując problem charyzmatów Franciszek przypomniał, że nie są one w Kościele czymś statycznym i niezmiennym jak obiekty muzealne. Mają być jak „rzeki wody żywej”, by na gruncie historii nawadniać ją i sprawiać, że posiane w niej nasiona kiedyś wykiełkują.
Ojciec Święty przekonuje, że życie konsekrowane ze swej natury ma być znakiem i proroctwem królestwa Bożego. Stąd też osoby Bogu poświęcone muszą pozostawać czujne i uważne na to, co dzieje się wokoło. W ten sposób charyzmaty założycieli i założycielek winny być dopasowane do konkretnych sytuacji, miejsc i czasów, w których powołani mają świadczyć o Chrystusie. Mówiąc zatem o charyzmacie mamy na myśli dar, bezinteresowność i łaskę. Dotyczy to również spraw ekonomicznych. Nigdy gospodarka i zarządzanie nią nie są etycznie i antropologicznie neutralne. Albo wpisują się w budowanie relacji sprawiedliwości i solidarności, albo generują sytuacje wykluczenia i odrzucenia.
Nawiązując do słowa „wierność” Papież zachęca do zastanowienia się, co oznacza ona dzisiaj, w naszej konkretnej sytuacji. Być wiernym zobowiązuje bowiem do rzetelnego rozeznania podejmowanych prac w duchu danego charyzmatu. Stąd tak ważne pytanie, czy prowadzone dzieła nie mają na celu jedynie zapewnienia utrzymania danego instytutu, czy też wpisują się w ślubowany przez niego charyzmat i spełniają misję, która została mu powierzona przez Kościół. Głównym kryterium podejmowanych prac nie ma być bowiem ich opłacalność, ale to, czy odpowiadają charyzmatowi i misji, którą dany instytut ma wypełnić.
Trzeci podjęty przez Franciszka wątek to zachęta do przemyślenia na nowo funkcjonujących zasad ekonomicznych, by uwzględniały one głos ubogich. Jak zauważa Papież, w niektórych przypadkach rozeznanie powinno sugerować utrzymanie jakiegoś dzieła, które przynosi straty. Trzeba być uważnym na to, czy nie są one generowane przez niemoc ludzką albo niekompetencje. Może ono bowiem przywracać godność ofiarom odrzucenia, słabym i delikatnym: nienarodzonym, ubogim, chorym, starszym czy też dotkniętym w poważnym stopniu niepełnosprawnością.
Ojciec Święty wspomina także o konieczności współpracy między różnym dziełami i instytutami przypominając, że logika indywidualizmu może dotykać także wspólnoty życia konsekrowanego. Nowe spojrzenie na gospodarowanie wymaga zatem także solidarności, a w naszych czasach również szczególnych umiejętności i zdolności osób odpowiedzialnych, by jak najlepiej służyć wszystkim. Papież wskazuje w końcu także na zagrożenia, jakimi są ulegnięcie duchowi funkcjonalizmu czy popadnięcie w pułapkę chciwości. Przypomina, że nie wystarczy złożyć profesję zakonną, aby być ubogim. Nie można także chować się za stwierdzeniem: „nie posiadam niczego, ponieważ jestem zakonnikiem czy zakonnicą, ale mój instytut pozwala mi na zarządzanie lub korzystanie ze różnych dóbr”. „Hipokryzja osób konsekrowanych, które żyją jak bogaci, rani sumienia wiernych i wyrządza szkodę Kościołowi” – pisze Franciszek w przesłaniu do uczestników sympozjum o wierności charyzmatowi i kwestiach ekonomicznych.
lg/ rv