W poniedziałek wielkanocny w oknie życia w Łodzi pozostawiono niemowlę. To klikumiesięczny chłopiec, któremu siostry urszulanki nadały imię Antoni. Tego samego dnia w Ostrowie Wielkopolskim znaleziono kilkudniową dziewczynkę, jej stan jest dobry.
Kiedy okno życia zostanie otwarte, informuje o tym dzwonek, który tym razem urszulanki usłyszały o 18:25. Zgodnie z procedurami została powiadomiona policja, dziecko zostało przewiezione do szpitala, aby wykonać niezbędne badania i ocenić stan zdrowia – poinformował Tomasz Kopytowski z Caritas.
Antoś ma kilka miesięcy i jest zadbanym, pogodnym chłopcem. Ma jednak anomalię zdrowotną, której leczenie wymaga informacji od rodziców. Na razie został umieszczony w zawodowej rodzinie zastępczej.
To musiała być bardzo trudna, kryzysowa sytuacja rodziców, że pomimo opieki przez tyle miesięcy nad dzieckiem, takiej prawdziwej troski, bo widzimy, ze dziecko jest zadbane, w dobrym kontakcie z dorosłym, więc rodzice opiekowali się nim właściwie, zdecydowali się na taki krok – powiedziała Magdalena Lesiak z Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w TVP3 Łódź.
To już piąte dziecko, które trafiło do łódzkiego okna życia w domu zgromadzenia sióstr urszulanek przy ul. Obywatelskiej.
Tego samego dnia w oknie życia przy Specjalnym Ośrodku Wychowawczym Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Ostrowie Wielkopolskim znaleziono noworodka. To kilkudniowa dziewczynka, która jest w dobrym stanie.
Za: stacja7.pl