W dniach 12-14.06.2015 przeżywaliśmy IV Krajowy Kongres Misyjny „Radość Ewangelii źródłem zapału”. Podczas Kongresu odbyła się dyskusja panelowa. Komisja Misyjna przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce przygotowała panel nt. „Osoby konsekrowane w służbie misjom „. Moderatorką tego panelu była s. Elżbieta Sołtysik ze Zgromadzenia Sióstr Św. Piotra Klawera.
Publikujemy siostrom tekst oraz przebieg panelu.
IV KRAJOWY KONGRES MISYJNY 12-14 czerwca 2015 r.
„Radość Ewangelii źródłem misyjnego zapału”
Sprawozdanie z grupy VI
Panel nt.
Osoby konsekrowane w służbie misjom,
moderatorka s. Elżbieta Sołtysik SSPC
W panelu uczestniczyło ok. 100 sióstr i kilku braci z różnych Zgromadzeń Zakonnych.
Spotkanie składało się z 2 bloków: wykład oraz panel dyskusyjny.
Na początku było kilka refleksji, które przedstawiła s. Elżbieta Sołtysik.
Od początku dnia dzisiejszego towarzyszy nam stwierdzenie: Działalność misyjna Kościoła stanowi jego istotę. Sobór Watykański II opisując misyjną naturę Kościoła, sięga do istoty Trójcy Świętej. To tam jest początek i źródło misyjności Kościoła, a więc misyjności każdego z nas. W numerze 2 soborowego dekretu Ad Gentes czytamy: Kościół pielgrzymujący jest misyjny ze swej natury, ponieważ swój początek bierze wedle planu Ojca z posłania
(ex missione) Syna i z posłania Ducha Świętego.
Kim jesteśmy jako osoby konsekrowane? Misyjność jest fundamentalnym elementem tożsamości osoby konsekrowanej.
Ojciec Święty Franciszek mówi że: Jeżeli pozbawimy życie konsekrowane wymiaru misyjnego, to pozostanie pustka która zniekształci charyzmat jakim żyjemy.
Widzimy więc, że każdy Instytut, co więcej każda forma życia konsekrowanego jest misyjna! Każdy Instytut życia konsekrowanego przeżywa tenże misyjny fundament swojej tożsamości w zgodzie z własnym charyzmatem i charakterem.
Przeżywanie teraźniejszości z pasją.
Nasi założyciele pokazali nam jak być otwartymi na działanie Ducha Świętego.
Fantazja miłości naszych Założycieli nie zna granic i umie otworzyć wiele dróg. Dzielenie się siostrami i posyłanie ich na misje, otwiera innych na twórcze działanie. Zaangażowanie i entuzjazm tych osób zaraża ku dobru.
Spojrzenie w przyszłość z nadzieją.
Nasza obecność tutaj daje nadzieję. Szczególnie dziś naglącym jest apel Ojca Świętego Franciszka: Oczekuję od was także tego, o co proszę wszystkich członków Kościoła: wyjścia z siebie, aby pójść na peryferie egzystencjalne. „Idźcie na cały świat” – to były ostatnie słowa, które Jezus skierował do swoich uczniów i które nadal dziś kieruje do każdego z nas (por. Mk 16,15). Cała ludzkość oczekuje: ludzie, którzy stracili wszelką nadzieję, rodziny przeżywające trudności, porzucone dzieci, ludzie młodzi, którym zamknięto wszelką przyszłość, opuszczeni chorzy i osoby starsze, bogaci, nasyceni dobrami i z pustką w sercu, mężczyźni i kobiety poszukujący sensu życia, spragnieni tego, co boskie.
Spojrzenie w przyszłość:
Podejmowanie misji ad gentes, nie bójmy się posyłać sióstr na misje.
Troska o misjonarki i misjonarzy, animacja misyjna własnych wspólnot zakonnych
Misyjność jest obecna na wszystkich etapach formacji w naszych Zgromadzeniach.
Entuzjazm, że jesteśmy powołani, z tego trzeba się cieszyć i dbać o rozwój powołania.
Do dyskusji panelowej zostali zaproszeni:
Matka Antonina Kasjaniuk – przełożona generalna Sióstr Opatrzności Bożej, opiekunka Komisji Misyjnej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce.
Podkreśliła, iż temat misji jest nam bliski. Każde Zgromadzenie ma misje. Każdy ma doświadczenia misyjne, są osoby które na misjach pracują, a także i te które pracują pośrednio jako referentki misyjne. To spotkanie jest potrzebne, aby jeszcze raz uświadomić sobie odpowiedzialność za misje. Odpowiedzialność za misje wypływa ze Zgromadzeń. Każde Zgromadzenie jest bogate ludźmi. Ilość i chęć wyjazdu sióstr na misje zależy również od świadectwa samych misjonarek, czym się dzielą, o czym opowiadają, czy misje są ich pasją. Świadomość budzenia nowych powołań powinno dokonywać się poprzez spotkania misjonarek z siostrami na różnych etapach formacji. Na misjach nie może być misjonarzy słabej wiary i letniej duchowości. Potrzeba misjonarzy oddanych bez reszty.
o. Ashenafi Abebe, misjonarz Matki Bożej Pocieszenia. Etiopczyk z pochodzenia od kilku lat mieszkający i pracujący w Polsce.
Podzielił się historią swojego powołania, opowiadał w jaki sposób Bóg ukazywał Mu drogę do kapłaństwa i bycia misjonarzem. Podziękował Bogu za świadectwo kapucynów, misjonarzy pracujących w Jego rodzinnej parafii. Pochodzi z rodziny ortodoksyjnej.
Kenia to jego pierwsza misja, następnie pracował w Kolumbii, a stamtąd przyleciał do Polski.
Ojciec Ashenafi opowiedział o otwartości, o poświęceniu, o gotowości na rzecz posługi misyjnej. Dziś jest dużo „wieczerników” w których mamy wszystko, trzeba byśmy opuścili „wygodny wieczernik” i szli na Golgotę. Takie zrozumienie misji będzie miało sens. Młody człowiek potrzebuje otwartości naszych serc, nasze domy mają być otwarte dla młodych, a nasze miejsce pracy ma być naszym terenem misyjnym.
S. Anna Miśkowiec, Franciszkanka Misjonarka Maryi. Podzieliła się jak zaczęła się jej przygoda z misjami. Po studiach misjologicznych wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi.
Dzieliła się doświadczeniem Krzyża w swoim życiu. Sama doświadczyła choroby nowotworowej i nawiązując do porannego przykładu że człowiek cieszy się z tego, że zachował wiarę w trudnych sytuacjach opowiedziała, że przez chorobę nie mogła wyjechać na misję. Ważne wydarzenia w jej życiu, zabiegi dokonywały się w tygodniu misyjnym.
Została wiara i przekonanie, że tak chce Bóg, że Krzyż w jej życiu jest Jego Wolą.
W dyskusji wzięły również udział siostry i bracia z uczestniczący w grupie.
Br. Adam Fułek ze Zgromadzenia Księży Pallotynów, posługujący w Ząbkach.
W osobistym świadectwie mówił, że marzył żeby zostać księdzem, w wieku 6 lat stracił rękę. Bóg wybiera, to jest powołanie. Bóg chce mnie i ciebie na Swoją wyłączną służbę. Nie warto kalkulować, trzeba służyć Panu. Nie każdy może jechać na misje. Jest prawdą, że jeśli Zgromadzenie zamknie się w sobie to nie będzie powołań. Misjonarz powinien być nastawiony na dawanie a nie na branie. Jeśli chcesz być misjonarzem musisz najpierw na kolanach oczyszczać swoje serce.
Co zrobić aby duch misyjny w naszych wspólnotach się ożywiał i rozwijał ? To pytanie które się często przewijało w naszych rozmowach podczas Kongresu.
S. Wiesława Kowalska, ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi, misjonarka z Kongo.
Podziękowała Komisji Misyjnej przy KWPŻZZ za życzenia i opłatek wysyłane co roku na Boże Narodzenie do wszystkich misjonarek .Podziękowała też za pamięć i serce. To jest cenny dar – kontynuujcie to, mówiła. Bardzo się cieszymy otrzymanymi drobiazgami z Polski. Siostra Wiesława podzieliła się doświadczeniem pracy misyjnej oraz czasem choroby, podziękowała za modlitwę.
S. Sylwestra Pietrucka, misjonarka z Angoli oraz s. Dorota Piechota – misjonarka z Papui Nowej Gwinei ze Zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego również podziękowały za modlitwę, łączność i przesyłane listy na Boże Narodzenie. Jest to miły gest i wyrażenie pamięci o siostrach pracujących na wszystkich kontynentach.
S. Zygmunta Kaszuba, Karmelitanka Dzieciątka Jezus, była misjonarka z Burundi, nawiązała do tradycji wysyłania życzeń do sióstr misjonarek na Boże Narodzenie, mówiła o celowości i potrzebie wysyłania listów.
S. Aleksandra Huff– Służebnica Ducha Świętego.
Mamy być bardziej otwarte w naszych wspólnotach na potrzeby naszych sióstr na misjach. Budzić ducha misyjnego. Najważniejsza jest modlitwa za misjonarzy, oni jej bardzo potrzebują. Formować nasze serca, w nich wszystko się zaczyna, a Duch nas poprowadzi.
S. Janina Jenda, Zgromadzenie Franciszkanek Misjonarek Maryi, misjonarka z Etiopii.
Siostra Janina podała przykład, aby poczuć smak kawy trzeba się natrudzić aby ją zaparzyć wtedy czuje się prawdziwy jej smak. Trzeba się natrudzić, aby poczuć smak misji, trzeba oddawać swoje życie. Dyspozycyjność prowadzi nas drogą Boga, idziemy w ślad za Chrystusem. Trzeba modlić się za siebie nawzajem, misje zaczynają się w naszych wspólnotach. Mamy być misjonarzami dla siebie nawzajem. Dzielenie się dobrocią i życzliwością to jest zadanie misjonarza czyli każdej z nas. Nasze zainteresowanie też musi wyjść od nas, od każdej z nas. Być dla drugich darem. Każdy człowiek ma być ziarnem kawy zmiażdżonym i zaparzonym aby poczuć jego smak.
s. Gabriela Strachowska, Zgromadzenie Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, misjonarka z Jamajki.
Siostra Gabriela podzieliła się przeżywaniem swoich ślubów zakonnych czystości, ubóstwa i posłuszeństwa jako ślubów misyjnych. Każdy ze ślubów zakonnych ma wymiar misyjny. Nasze serce ma być piękne, Jezus zaprasza nas Słowami z Pisma Świętego „świętymi bądźcie”. Misjonarz to osoba której zależy żeby być świętą.
s. Irena Karczewska – Zgromadzenie Franciszkanek Misjonarek Maryi, przewodnicząca Komisji Misyjnej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce.
S. Irena przedstawiła siostrom misjonarkom osobowy skład Komisji Misyjnej. Od dzisiaj nie będziemy już dla siebie anonimowe. Dzięki spotkaniu na IV Krajowym Kongresie Misyjnym mamy możliwość poznać się nawzajem. S. Irena wyraziła wdzięczność za każdy trud włożony w misyjne posługiwanie tym do których siostry zostały posłane. Zapewniła o naszej modlitwie za misje i misjonarki. Tworzymy wspólnotę misyjną, ale tworzymy tez wspólnotę modlitwy, każdego roku w ostatnią niedzielę m-ca września jest odprawiana Msza Święta w Kościele u Sióstr Wizytek na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jest to miejsce i czas kiedy szczególnie pamiętamy i modlimy się za misjonarki i misjonarzy.
s. Irena podsumowała też panel, dziękując za jego przygotowanie s. Elżbiecie Sołtysik, ze Zgromadzenia Sióstr św. Piotra Klawera oraz każdej siostrze i bratu za uczestnictwo i dzielenie się własnym świadectwem w grupie.
Misyjność jako fundamentalny element tożsamości osoby konsekrowanej jest wpisana w samo serce życia konsekrowanego.
Spójrzmy w przyszłość z nadzieją. Bądźmy tymi, którzy niosą Jezusa i mówią o Jego Miłości, niech każdy człowiek doświadczy radości bycia kochanym przez Boga i radości zbawienia.