Odsłonięcie pomnika Sióstr Benedyktynek Misjonarek – świadectwo wiary i wolności Kwidzyn, 22 października 2025 r.

W liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II, na terenie klasztoru Sióstr Benedyktynek Misjonarek w Kwidzynie, odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika poświęconego siostrom Stanisławie Stefanii Rymarz oraz Urszuli Stanisławie Wąsowicz – zakonnicom więzionym w latach 1952–1953 za pomoc udzielaną członkom antykomunistycznej organizacji Konfederacja Obrony Wiary i Ojczyzny.

Upamiętnienie powstało z inicjatywy p. Andrzeja Chmielewskiego – historyka, publicysty i działacza społecznego, we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej, który sfinansował i wykonał pomnik. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli władz państwowych i samorządowych, Kościoła, organizacji społecznych, szkół oraz licznych mieszkańców regionu.

Świadectwo wiary – odważne kobiety w cieniu historii

Siostry Benedyktynki Misjonarki: s. Stanisława Rymarz i s. Urszula Wąsowicz zostały aresztowane w 1952 roku za współpracę z członkami podziemia niepodległościowego. Ich „przestępstwo” polegało m.in. na wykonaniu sztandaru z wizerunkiem Matki Bożej i Orłem Białym – symbolami zakazanymi przez ówczesne władze komunistyczne. Zostały skazane i osadzone w więzieniu. Choć nie walczyły z bronią w ręku, ich postawa pełna wiary, odwagi i oddania Bogu oraz Ojczyźnie była świadectwem oporu wobec totalitaryzmu. Pomnik w Kwidzynie to symboliczny hołd dla tych, które swoją codziennością, modlitwą i służbą wpisały się w historię Kościoła i Narodu.

Przebieg uroczystości – modlitwa, pamięć, duma

Obchody rozpoczęły się uroczystą Mszą Świętą w kaplicy klasztornej, sprawowaną w intencji Ojczyzny przez ks. dziekana kan. Ignacego Najmowicza, proboszcza kwidzyńskiej katedry. Homilię wygłosił ks. Piotr Tryc z parafii św. Br. Alberta w Kwidzynie, podkreślając wartość świadectwa sióstr oraz aktualność ich przesłania w dzisiejszych czasach.

Następnie uczestnicy procesyjnie udali się na dziedziniec klasztoru, gdzie ustawiono posterunek honorowy i poczty sztandarowe. Trębacz odegrał sygnał „Hasło WP”, po czym rozpoczęła się oficjalna część ceremonii. Pomnik odsłonili wspólnie: Naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN pani Katarzyna Lisiecka, Przełożona Generalna Zgromadzenia Benedyktynek Misjonarek m. Marcelina Kuśmierz OSB oraz p. Andrzej Chmielewski.

Głosy pamięci – przemówienia i modlitwa

W imieniu Instytutu Pamięci Narodowej odczytano okolicznościowe słowo dyrektora oddziału IPN w Gdańsku dr. Marka Szymaniaka, wyrażający wdzięczność za pielęgnowanie pamięci o bohaterach podziemia religijno-patriotycznego.

Następnie głos zabrała m. Marcelina Kuśmierz OSB, która w poruszającym przemówieniu podkreśliła:
– „Ich heroizm nie miał munduru, ale miał serce oddane Bogu i Polsce. Różaniec z chleba i nici odmawiany w celi był modlitwą mocniejszą niż kraty i granice. Ich życie było milczącym, ale wymownym świadectwem wolności ducha.”
Siostra przypomniała także, że pomnik jest nie tylko materialnym znakiem, ale przede wszystkim zobowiązaniem wobec przyszłych pokoleń – by stać na straży wartości wiary, prawdy i patriotyzmu.

Pomnik poświęcił ks. dziekan kanonik Ignacy Najmowicz, a następnie delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze. W imieniu państwowych instytucji oraz organizacji społecznych wiązanki składali m.in.: przedstawiciele IPN, władze samorządowe, Lasy Państwowe, NSZZ „Solidarność” oraz młodzież ze Szkoły w Janowie, przechowującej replikę sztandaru oraz Liceum Mundurowego „Spartakus”.

Upamiętnienie z udziałem wielu środowisk
W uroczystości udział wzięli m.in.:

  1. Katarzyna Lisiecka – Naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Gdańsku
  2. Justyna Górska – Wiceburmistrz Miasta Kwidzyna
  3. Andrzej Krzysztofiak – przewodniczący Rady Miejskiej
  4. Michał Wudarczyk – nadleśniczy Nadleśnictwa Kwidzyn
  5. Zbigniew Koban – przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Elbląskiego
  6. Ewa Górska – dyrektor KCK w Kwidzynie
  7. przedstawiciele byłej Konfederacji Obrony Wiary i Ojczyzny z repliką sztandaru

Uroczystość uświetniła obecność wojskowej asysty honorowej z Garnizonu Grudziądz, werblisty, pocztów sztandarowych oraz uczniów ze Szkoły Podstawowej w Janowie i Liceum Mundurowego „Spartakus”.

Dziedzictwo, które inspiruje

Pomnik w Kwidzynie to nie tylko symbol pamięci o dwóch siostrach zakonnych, ale również świadectwo wartości, które stanowią fundament polskiej tożsamości: wiary, wolności, poświęcenia i służby. W czasach, gdy historia bywa spłycana, a bohaterowie zapominani, to wydarzenie było jasnym sygnałem, że Kościół, naród i wspólnota lokalna nie zapominają o swoich cichych świętych.

Na zakończenie uroczystości m. Marcelina Kuśmierz powiedziała:
– „Niech imiona s. Stanisławy i s. Urszuli będą zapisane nie tylko na kamieniu, ale przede wszystkim w naszych sercach. To one pokazują, że prawdziwa świętość bywa ukryta, cicha – ale zawsze jest silna miłością do Boga i Polski”.

Organizatorzy wydarzenia:

Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Misjonarek
Instytut Pamięci Narodowej
Inicjator: Andrzej Chmielewski
Miejsce: Klasztor Sióstr Benedyktynek Misjonarek, Kwidzyn

Przemówienie Przełożonej Generalnej m. Marceliny Kuśmierz OSB podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Benedyktynek Misjonarek

Niech będzie pochwalny Jezus Chrystus!

Czcigodni Kapłani według godności i funkcji, Drogie Siostry, Drodzy Młodzi, Szanowni Państwo

Dziś, w dniu wspomnienia liturgicznego świętego Jana Pawła II, stajemy tutaj razem, by uczcić pamięć dwóch cichych bohaterek: Siostry Stanisławy Rymarz i Siostry Urszuli Wąsowicz – Benedyktynek Misjonarek, które w najciemniejszych latach naszej historii zachowały światło wiary, miłości i odwagi. „Wiara, która nie staje się kulturą, nie jest w pełni przyjęta, przemyślana ani przeżywana” , mówił św. Jan Paweł II. Wiara tych dwóch kobiet przeniknęła ich codzienność: modlitwę i pracę, działalność wychowawczą i krawiecką, a nawet więzienie – i stała się kulturą miłości i wolności. A dziś staje się kulturą pamięci.

W ich życiorysach odnajdujemy wszystko, co najpiękniejsze i najtrudniejsze w losach polskich Sióstr zakonnych XX wieku: ubóstwo, prześladowanie, niezłomność, modlitwę i służbę. To żywy przekład słów Pisma Świętego na zwyczajną codzienność, z której – mimo upływu lat – możemy wyczytać echo biblijnych słów: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20,35). Tak. To prawda. To cena świadectwa, bowiem te nasze Siostry, które dziś wspominamy, oddawały wszystko – nie dla siebie, lecz dla innych, same stając się żywym darem: dla sierot, dla ubogich, dla więźniów, dla Ojczyzny. Ich heroizm nie miał munduru, ale miał serce oddane Bogu i Polsce. Przywołuję dziś również słowa Romana Kołakowskiego:

„Ile Orłów sprzedano zbyt tanio?
Ile Orłów sprzedano zbyt drogo…
Cena prawdą umarłych zostanie…
Żywi z bólu rozliczyć się mogą…”

To pytanie skierowane do sumienia Narodu. A Naszą odpowiedzią jest ten pomnik. Ten symbol pamięci odsłaniamy, by powiedzieć naszym bohaterskim, a zarazem zwyczajnym Siostrom: pamiętamy, ale także by, jako wspólnota, dać świadectwo: nie zapomnieliśmy o tych, które – w milczeniu – zapłaciły cenę wolności. S. Stanisława i s. Urszula zostały uwięzione za to, że uszyły sztandar z Matką Bożą i orłem. A to przecież wymowny symbol wiary i symbol Polski, naszej umiłowanej Ojczyzny. Niestety, ówczesna władza uznała to za zbrodnię.

„Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!” – wołał Papież Polak w 1978 roku. One nie lękały się, ale otworzyły drzwi Chrystusowi – również wtedy, gdy drzwi więzienia zamknęły się za nimi. Ich różaniec z chleba i nici, odmawiany w celi, był modlitwą mocniejszą niż granice i kraty. Był tajemnicą Kościoła cierpiącego, wiernego i świętego, któremu nie brak odwagi. Obie Siostry były pełne odwagi, gorliwe i całkowicie oddane Bogu i Kościołowi w naszym Zgromadzeniu. W ich sercach wpisane były sprawy bliźnich i Ojczyzny. Sławny cytat Marszałka Piłsudskiego głosi: „Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi.” Dziś nasze Zgromadzenie chce podkreślić i docenić ofiarne życie s. Stanisławy i s. Urszuli. Każda z nich to „jedna kropla krwi” zapłacona za naszą wolność i niepodległość.

Dziś, jako Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Misjonarek, pragniemy także ogłosić, że w duchowej historii naszego Narodu s. Stanisława i s. Urszula zajmują miejsce trwałe. I chcemy, aby także nowe pokolenia wiedziały, że wolność i wiara w Polsce mają twarze prostych, cichych świętych, niejednokrotnie żyjących pod jednym dachem czy w sąsiedztwie, jak zwykł powtarzać papież Franciszek.

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego pomnika i przeżycia dzisiejszej uroczystości, wymienionym już w słowach powitania. W sposób szczególny słowa podziękowań kieruję pod adresem p. Andrzeja Chmielewskiego, wspaniałego historyka i inicjatora tej formy upamiętnienia naszych Sióstr. Stało się to możliwe dzięki życzliwości oraz wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, na czele z p. Dyrektorem dr Markiem Szymaniakiem i jego Współpracownikami. Dziękuję ks. Piotrowi Trycowi za skierowane Słowo Boże, a Ks. Dziekanowi kan. Ignacemu Najmowiczowi za przewodniczenie Eucharystii, w której zanosili wraz z nami dziękczynienie za heroiczną postawę chrystusowych służebnic – s. Stanisławy i s. Urszuli, które mimo przeciwności i niesprawiedliwości ochroniły miłość do końca. Dziękuję pocztom sztandarowym, Żołnierzom i Służbom Mundurowym, Uczniom Liceum Mundurowego Spartakus, uczniom i nauczycielom kwidzyńskich szkół oraz Społeczności Szkolnej z Janowa, która przybyła tu i z dumą zachowuje replikę sztandaru wykonanego przez nasze Siostry. Słowa wdzięczności kieruję pod adresem Pracowników Lasów Państwowych, NSZZ „Solidarność” regionu elbląskiego oraz przedstawicieli byłej organizacji antykomunistycznej Konfederacji Obrony Wiary i Ojczyzny. Dziękuję również Rodzinie s. Stanisławy oraz Mieszkańcom Kwidzyna, naszym kwidzyńskiej Wspólnocie oraz Siostrom przybyłym z różnych stron Polski, Stanów Zjednoczonych i Brazylii, Paniom z kwidzyńskiej grupy „Benedictus” oraz wszystkim tu obecnym nie wymienionym z imienia i nazwiska. To dzieło jest nie tylko materialnym znakiem, ale także zobowiązaniem – abyśmy jako wspólnota Kościoła, Zgromadzenia i Narodu zawsze stali po stronie prawdy, wiary i wolności.

Na zakończenie, jeszcze raz oddajemy hołd: siostrze Stanisławie – kobiecie odwagi, służby i modlitwy i siostrze Urszuli – cichej artystce haftu i świadku cierpienia. Niech ich imiona będą zapisane nie tylko na kamieniu, ale przede wszystkim w naszych sercach zwróconych zawsze w modlitwie ku Bogu, który wszystko może i jest Panem naszej historii i czasu.

Niech więc On we wszystkim będzie uwielbiony!