Chcemy tym specjalnym wydaniem złożyć hołd wszystkim siostrom zakonnym, pracującym w Polsce i na świecie. Dziękujemy, że sprawiacie, że świat pięknieje i staje się lepszy.
Najlepszym określeniem, by opisać kim są siostry zakonne, byłoby “budowniczowie lepszego świata”. Jednak w dobie feminizowania pojęć pozwoliłam sobie nazwać Je pieszczotliwie “budowniczkami”. Nie ma już wszak Polaków, a są Polki i Polacy, warszawianki i warszawiacy (dziwne, że nie słyszy się w przemówieniach stwierdzeń: Amerykanki i Amerykanie, Rosjanki i Rosjanie, Nowozelandki i Nowozelandczycy – zresztą powinno być chyba Nowozelandie, bo przecież Zelandia to kobieta, córka Brytanii).
Zostawiam łamigłówki słowne, które nie są ważne. Ważne jest to, że siostry zakonne walczą o piękny świat i prawa dla najsłabszych, biorąc po prostu sprawy w swoje ręce (a raczej biorąc cegły i taczki w swoje ręce) i dosłownie budują lepszy świat. Bez zbędnych słów i sztandarów. Stawiają domy chłopakom, ośrodki niepełnosprawnym, hospicja chorym, domy dziecka sierotom, domy opieki samotnym matkom, budują szkoły, szpitale, obsługują wszelakie maszyny… Nie robią tego, byśmy szukali odpowiednich określeń, robią to wszystko, by świat, który został nam dany, stawał się lepszy, piękniejszy.
Chcemy tym specjalnym wydaniem złożyć hołd wszystkim siostrom zakonnym, pracującym w Polsce i na świecie od wielu, wielu lat. Dziękujemy, że sprawiacie, że świat pięknieje, że często za nas podejmujecie trud, byśmy i my mieli szansę stawać się lepszymi ludźmi, dzięki temu, że angażujecie nas w różne przedsięwzięcia. Dziękujemy, że pokazujecie nam, że droga do Boga prowadzi tylko przez miłość do drugiego człowieka.
Siostry zakonne już od setek lat podejmują działalność na rzecz ludzi. Zawsze były naszym azylem, zwłaszcza, gdy działo się coś złego, one zawsze były na posterunku. My kobiety szczególnie (a feministki i emancypantki zwłaszcza) powinnyśmy być im bardzo wdzięczne, bo nikt nie uczynił tyle w sprawie edukacji kobiet i praw kobiet, co Siostry Zakonne, poprzez budowę szkół dla dziewcząt (choćby Matka Magdalena Mortęska – niezwykła kobieta, żyjąca w XVI w.) Więcej o Siostrach Inspiratorkach pisze Alina Petrowa – Wasilewicz w artykule >>> Są jak chusta Weroniki oraz Renata Czerwińska w artykule >>> Programistka, fotograf, reformatorka. (Nie)zwykłe siostry zakonne.
Dziś mamy współczesne Budowniczki naszych czasów z: Broniszewic, Mocarzewa, Borów Tucholskich, Staniątek i wielu, wielu innych miasteczek i wsi w Polsce, ale także Siostry budujące lepszy świat w Kamerunie, Zambii, Rwandzie i innych państwach Afryki, w Chinach, w Ameryce Południowej, a także i bliżej nas – choćby w Wilnie. Siostry od dzieci ulicy, Siostry od “Mocarzy”, od Mostu do Nieba, Siostry – Polskie Matki Chińskich dzieci itd., itd.… Staramy się pokazać chociaż skrawek ich cudownej działalności.
Nie jesteśmy w stanie wyrazić wystarczająco pięknie naszej wdzięczności za te dzieła. Możemy jedynie zawsze pamiętać w modlitwie oraz wspierać wszystkie przedsięwzięcia tak wspaniale przez nie realizowane.
Dziękujemy Wam, Kochane Siostry, że wszystkim słowom, które są synonimami lepszego świata nadajecie niezwykłe znaczenie i po prostu realizujecie je swoim życiem. Dziękujemy Wam za Waszą pracę.
Bóg zapłać!
Za: Stacja7