Kolejny świadek Serca, to Założycielka Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.
Doskonale jej całe życie podsumował Jan Paweł II w swoim przemówieniu podczas jej kanonizacji. Mówił, zwracając się do nowej świętej Kościoła katolickiego:
„Niech Bóg Ci wynagrodzi za to natchnienie, i niech Ci wynagrodzi również za charyzmat, jaki wraz z tym natchnieniem – Serce Jezusa w agonii, Serce Jezusa Konające – przekazałaś Twojemu Zgromadzeniu. Stanęły Twoje siostry i Twoje córki tak bardzo blisko Serca Chrystusowe- go, tak blisko tajemnicy Odkupienia. Za to przede wszystkim chcę Ci po- dziękować, a raczej Bogu podziękować za tę łaskę, którą obdarzył Ciebie, przez Ciebie Zgromadzenie i cały Kościół, zwłaszcza Kościół w Polsce”.
Całe życie i działalność Św. Urszuli Ledóchowskiej skoncentrowane było na tajemnicy Konającego Serca Jezusowego. Rozważanie tej tajemnicy było fundamentem całej Jej apostolskiej działalności.
Urodziła się Julia, Maria Ledóchowska w Austrii. Jej ojciec Hrabia Ledóchowski był Polakiem, jego małżonka Józefina Szwajcarką. Byli ludźmi głęboko religijnymi i patriotami w najlepszym tego słowa znaczeniu. Pani Józefina stała się z biegiem czasu polską patriotką. Przenoszą się Ledóchowscy wraz z dziećmi do Polski, do Lipnicy Murowanej.
W 1889 r. wstąpiła do urszulanek w Krakowie. Odtąd nosi imię Urszula. W krakowskim klasztorze, gdzie Urszulanki prowadziły szkołę dla dziewcząt, oddawała się pracy pedagogicznej. Gdy pojawiła się możliwość pracy apostolskiej i pedagogicznej pod zaborem rosyjskim, wyjechała do Petersburga, by zająć się wychowaniem polskich dzieci i młodzieży. Po kilku jednak latach władze carskie zmusiły ją do opuszczenia granic imperium. Urszula przeniosła się więc do Sztokholmu, skąd prowadziła na rzecz Polski działalność patriotyczną, która obejmowała teren Szwecji, Norwegii, Finlandii i Danii. Po powrocie do wolnej ojczyzny założyła w Pniewach koło Poznania szkołę dla młodzieży.
W czasie pracy na obczyźnie s. Urszula oraz jej towarzyszki musiały wypracować nowe metody wychowawcze, a także wprowadzić wiele zmian do życia zakonnego swojej wspólnoty, dostosowując się do nowego środowiska i zadań. W rezultacie powstało nowe zgromadzenie zakonne Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, zwane potocznie urszulankami szarymi.
Siostry tego zgromadzenia włączają się w dzieło budowania królestwa Serca Jezusowego na ziemi poprzez modlitwy, ofiary i pracę zgodną ze swoim charyzmatem. Żyjąc duchowością Najświętszego Serca Jezusa, starają się prowadzić do Niego wszystkich ludzi.
Duchowość tę realizują przez różnoraką działalność apostolską, głównie przez pracę z dziećmi i młodzieżą. Idąc za wzorem swojej założycielki, starają się żyć miłością Bożego Serca i oddawać się pracy apostolskiej. Trzeba również podkreślić patriotyzm urszulanek, którego dowody dawały zwłaszcza w czasie II wojny światowej. Tego ducha wielkiej miłości do Ojczyzny wyniosła z domu rodzinnego. Na różne sposoby starała się o odzyskanie niepodległości Polski w 1918 roku, zwłaszcza poprzez działalność patriotyczną w krajach skandynawskich. Znana była też z różnorodnej pracy charytatywnej, zwłaszcza dla Polaków przebywających na emigracji. Jeździła po wszystkich krajach skandynawskich, przemawiała w sześciu językach, opowiadała i informowała szerokie rzesze słuchaczy o polskiej kulturze, literaturze, historii, prawie Polaków do wolności i niezawisłości.
Św. Urszula wpatrzona w Konające Serce Jezusa zostawia swoim siostrom takie uwagi w napisanym dla nich testamencie:
„Pierwsza i najgorętsza prośba moja do Was: kochajcie coraz goręcej Boskie Serce Jezusa. Niech miłość ku Boskiemu Sercu rodzi w sercu waszym ufność niezachwianą w dobroć Serca Jezusa, tę pewność ufności, która z całym spokojem głębokiego przebaczenia spodziewa się wszystkiego od Najświętszego Serca Jezusa!”.
I dalej mówi:
„Niech się dzieje, co chce – Wy zawsze trwajcie w błogiej ufności, że Serce Jezusa dobrą drogą Was poprowadzi, że będzie wszystko dobrze, bo wszystkim Serce Jezusa według woli swojej kieruje. Ufność niezachwiana, dziecięca, spokojna jest jednym z największych dowodów miłości, jakie Jezusowi dać możemy. Ufajcie, choćby horyzont życia był czarny jak noc, ufajcie!”.
Święta Urszula pragnęła, aby siostry z założonego przez nią zgromadzenia żyły miłością Serca Jezusowego i bezgranicznie Mu ufały. Często powtarzała: „Okażcie miłość waszą ku Najsłodszemu Sercu przez wierne, wytrwałe naśladowanie Jego cnót”. Owocem tej głębokiej miłości do Serca Zbawiciela była jej radość i uśmiech. Możemy ją uważać za apostołkę uśmiechu. Pisała do swoich sióstr: „Idźcie w świat z uśmiechem na ustach, idźcie rozsiewać trochę szczęścia po tej łez dolinie, uśmiechając się do wszystkich, ale szczególnie do smutnych, do zniechęconych życiem, do upadających pod ciężarem krzyża, uśmiechając się do nich tym jasnym uśmiechem, który mówi o dobroci Bożej”.
Oto postać radosnego świadka Serca – św. Urszuli Ledóchowskiej.
Św. Jan Paweł II ukazując Jej postać zachęcał tak oto Siostry Urszulanki Szare:
„Skąd macie zaczerpnąć ową energię, bez której każdy wysiłek będzie próżny? Matka Urszula sama daje wam oczekiwaną odpowiedź. Niewyczerpanym zasobem wszelkie energii duchowej jest Serce Chrystusa. Do Niego więc musimy się zwracać z wytrwałą modlitwą osobistą, refleksją nad Jego odwiecznym Słowem, gorliwym uczestnictwem w sakramentach”.
Te słowa trzeba i nam zapamiętać i zabrać ze sobą w ten kolejny Pierwszy Piątek miesiąca. I dla nas Serce Jezusa jest niewyczerpalnym zasobem duchowej energii.
Powołanie świętej Urszuli Ledóchowskiej służyło wychowaniu młodzieży, poza tym wielostronnej pomocy w pracy duszpasterskiej. W Jej życiu duchowym fundamentem była głęboko przeżywana miłość Naj- świętszego Serca Jezusowego. Z tej miłości wypływała cała jej działalność apostolska. Z kultem Serca Pana Jezusa łączyła głęboką miłość do Polski – Ojczyzny, którą kochała jak swoją matkę. Podobnie powinno być w życiu prawdziwych czcicieli Bożego Serca.
Oto wskazania dla nas! Oto postanowienia służące do naśladowania tej Wielkiej Czcicielki Serca Jezusa Konającego! Amen
Ks. Wiesław Pietrzak scj