W katedrze na Wawelu odbyły się w sobotę śluby wieczyste s. Eweliny Łuckiej ze Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego, zwanych popularnie jadwiżankami wawelskimi. Uroczystej Mszy św. z tej okazji przewodniczył bp Damian Muskus OFM. Ceremonia odbyła się w wigilię uroczystości Chrystusa Króla, która jest patronalnym świętem sióstr jadwiżanek wawelskich.
W homilii bp Damian Muskus podkreślał, że wspólnoty życia konsekrowanego głoszą żywą obecność Boga w świecie i ten sposób Jego panowania, które „nie jest manifestacją władzy i triumfalizmu Kościoła, ale pokorną służbą, drogą ofiary i modlitwy”. „Ich ewangeliczny radykalizm, radość życia w bliskości z Jezusem i duchowość komunii jest znakiem dla świata i przyciągającą siłą, która prowadzi do wiary w Chrystusa” – podkreślał kaznodzieja. „Jezus, który jest Królem pokornym i bez reszty kochającym, zaprasza umiłowanych uczniów i uczennice do budowania królestwa dobra i pokoju. Nie obiecuje zaszczytów i powodzenia, nie wysyła do idealnego świata i nie zapewnia wygody i stabilizacji” – zauważył hierarcha. Zaapelował do składającej śluby wieczyste s. Eweliny, by nie wahała się ponosić ryzyka dla Jezusa. „Idź do świata, by z radością głosić, że Jezus jest Królem miłosierdzia. Nie zatrzymuj się w poszukiwaniu tych, którzy Go wypatrują z tęsknotą. Miłosierny Bóg poprowadzi cię przez trudną codzienność” – zachęcał.
Według niego, wzorem pokornej służby innym jest św. Jadwiga Królowa, która pod Czarnym Krzyżem w katedrze wawelskiej uczyła się takiego modelu panowania, w którym możliwie najpełniej mogła realizować misję ewangelizacji, pomocy potrzebującym i ofiarnej służby najuboższym. „U Niego uczyła się panowania, które jest służbą w pokorze. Nie dla zaspokojenia własnych ambicji i pragnień, ale dla dobra człowieka i dla dobra wspólnego” – dodał biskup. Wspomniał także, że święta królowa potrafiła czynami miłosierdzia odpowiadać na to, co widziało jej serce: „na widok słabych, chorych i potrzebujących, na obrazy krzywd i niesprawiedliwości, na świat, w którym żywa obecność Jezusa jest coraz bardziej zagłuszana”.
Za KAI