Ks. Studenski w oświęcimskim Karmelu: życie Edyty Stein lekiem na potrzeby współczesnego świata

„Życie Edyty Stein jest znakomitym antidotum na choroby współczesności: brak prawdy i głód relacji” – wskazał wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. dr Marek Studenski. Kapłan przewodniczył 9 sierpnia br. Mszy św. w oświęcimskim Karmelu z okazji 79. rocznicy śmierci św. Teresy Benedykty od Krzyża i jej liturgicznego wspomnienia.

Duchowny w kazaniu podczas Eucharystii w kaplicy klasztoru karmelitanek oświęcimskich zauważył, że geniusz Edyty Stein polegał na tym, iż w jednym akcie poznania odkryła prawdę, która jest relacją.

„Prawdę, która jest relacją z Bogiem, Jezusem – wypełniającym serce człowieka. Ta relacja i prawda w jednym zaspokaja wszystkie potrzeby człowieka” – dodał kaznodzieja i zachęcił, by prosić świętą o pomoc w codziennym zaspokajaniu dwóch podstawowych potrzeb człowieka: głodu prawdy i relacji.

Ks. Studenski przypomniał, że Edyta Stein całe swoje życie poświęciła poszukiwaniu sensu. Przyznał, że św. Teresa Benedykta zgodziła się zapłacić cenę za drogę, którą wybrała. „Poznając prawdę, stopniowo coraz więcej poświęcała. Za każdym razem musiała coś oddać. Kiedy poznała Chrystusa, została wpisana przez swoją własną rodzinę na listę osób zmarłych. Potem wstąpiła do Karmelu, nie wiedząc, czy będzie mogła kontynuować swoje dociekania naukowe” – kontynuował, zaznaczając, że to pójście za prawdą doprowadziło Edytę Stein najpierw do obozu przejściowego i wreszcie do Auschwitz, gdzie oddała życie.

Jak podkreślił ks. Studenski, Edyta Stein szybko odkryła, że odnaleziona przez nią prawda ma imię. „Bóg jest prawdą. Kto szuka prawdy, szuka Boga, nawet gdyby o tym nie wiedział” – zaakcentował.

Wraz z wikariuszem generalnym przy ołtarzu modlili się księża dekanatu oświęcimskiego oraz kapłani z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, karmelici oraz salezjanie.

Przed Mszą siostry karmelitanki za klauzurą oraz wierni w kaplicy adorowali Jezusa w Najświętszym Sakramencie, a oświęcimska wspólnota świeckiego Karmelu poprowadziła czuwanie odwołujące się do myśli i życia św. Teresy Benedykty.

Edith Stein urodziła się 12 października 1891 roku w zamożnej rodzinie żydowskiej na wrocławskim Ołbinie, przy dzisiejszej ulicy Dubois. Była najmłodszym z jedenaściorga dzieci handlarza drzewem, Zygfryda. Po śmierci ojca dom prowadziła matka, Augusta. W 14. roku życia Edyta zadeklarowała, że jest ateistką. Studiowała na Uniwersytecie Wrocławskim germanistykę i historię. Od 1912 r. studiowała w Getyndze pod kierunkiem słynnego fenomenologa Edmunda Husserla. Obroniła u niego rozprawę doktorską „O zagadnieniu wczucia”.

Dzięki spotkaniu z niemieckim filozofem Maxem Schelerem, zaczęła się interesować katolicyzmem. Szereg kolejnych doświadczeń, w tym śmierć znajomego Adolfa Reinacha, sprawiły, że Stein przeżyła nawrócenie. Prawdziwą inspirację stanowiła też lektura autobiografii hiszpańskiej mistyczki św. Teresy z Avila.

1 stycznia 1922 r. przyjęła chrzest w Kościele katolickim. 14 października 1933 r. wstąpiła do Karmelu w Kolonii i przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża Jako karmelitanka bosa napisała pracę poświęconą św. Janowi od Krzyża „Wiedza Krzyża”.

W obliczu narastających prześladowań Żydów na przełomie 1938 i 1939 roku została przeniesiona do Holandii. W 1942 r. podczas masowego aresztowania holenderskich Żydów nie ominięty został także klasztor sióstr karmelitanek w Echt. Edyta Stein została aresztowana. Miała wtedy powiedzieć swojej siostrze Róży: „Chodź, idziemy cierpieć za swój lud”. Prawdopodobnie 9 sierpnia została zagazowana w Auschwitz, a jej ciało spalone.

Jan Paweł II ogłosił Edytę Stein błogosławioną w czasie swej pielgrzymki do Niemiec 1 maja 1987 r. w Kolonii, a świętą – 11 października 1998 r. w Rzymie. Rok później ogłosił ją współpatronką Europy.

rk / Oświęcim
KAI